Rozpoczął się sezon grzewczy, a fakt, że coraz częściej kupujemy opał przez Internet, bezwzględnie wykorzystują cyberprzestępcy. W ostatnim czasie oszukali jednego z mieszkańców Sądecczyzny, który zapłacił 1200 złotych za tonę węgla, jednak nie otrzymał towaru, ani zwrotu pieniędzy. W związku z tym zdarzeniem policjanci apelują o ostrożność.
W ostatnim czasie do sądeckich policjantów zgłosił się mężczyzna, który został oszukany, gdy chciał kupić opał przez Internet. Mieszkaniec powiatu nowosądeckiego na jednej ze stron oferujących do sprzedaży węgiel, zamówił i zapłacił 1200 złotych za tonę surowca. Niestety mimo upływu 3 tygodni mężczyzna ani nie otrzymał towaru, ani zwrotu pieniędzy.
Teraz funkcjonariusze pracują nad ustaleniem sprawcy tego oszustwa. Jednocześnie apelują o zachowanie ostrożności i ograniczone zaufanie, a także radzą, jak nie dać się oszukać w podobny sposób.
Nie warto wierzyć w każde ogłoszenie zamieszczane w popularnych serwisach internetowych. Część z nich jest tworzona przez oszustów chcących w szybki sposób wzbogacić się naszym kosztem.
Należy dokładnie sprawdzić ofertę i wiarygodność firmy, przeczytać opinie, sprawdzić oficjalną stronę internetową, skontaktować się z pracownikiem.
Mocno zaniżona cena w stosunku do ceny regularnej może sugerować, że to oszustwo.
Oszuści tworzą kopie stron internetowych firm zajmujących się sprzedażą opału. Należy dokładnie przyglądnąć się adresowi strony, ponieważ bardzo często w nazwie domeny znajduje się literówka albo przekręcona czy niepełna nazwa firmy, mimo że strona łudząco przypomina oficjalną witrynę. Najlepiej samodzielnie wpisać adres w oknie przeglądarki, ponieważ w ten sposób unikniemy stron podszywających się pod legalnie działające firmy.
Opłacając zamówienie najlepiej korzystać z opcji zapłaty przy odbiorze, a jeśli dostępna jest tylko opłata online, należy zwrócić uwagę czy połączenie internetowe do bankowości mobilnej jest bezpieczne (na początku adresu powinien pojawić się ciąg liter „https” oraz symbol zamkniętej kłódki).
Nie należy odpowiadać również na tzw. super oferty przesyłane smsem lub e-mailem. Pod żadnym pozorem nie otwierajmy znajdujących się w takich wiadomościach linków, nie pobierajmy też załączników.
Warto przechowywać całą korespondencję ze sprzedawcą, ponieważ w razie oszustwa będzie dowodem w sprawie.
Andrzej Gulewicz MTV 24
Źródło: Aneta Izworska
Zespół ds. Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu