III Memoriał Michała Jasnosza i Jana Błońskiego na Sankorolkach w Krynicy-Zdroju
Krynica-Zdrój 25 maja 2024r.
W Krynicy-Zdroju miała miejsce już trzecia edycja memoriału imienia dwóch zmarłych prezesów Michała Jasnosza i Jana Błońskiego na sankorolkach. Klimat drastycznie się zmienia, i jak można dostrzec coraz więcej zawodów odbywa się na sztucznej nawierzchni, także latem. Te zawody mają popularyzować saneczkarstwo. Do Krynicy zjeżdża cały liczący się świat saneczkarski z Polski, a także ze Słowacji. Impreza cieszy się dużą popularnością, weszła na stałe do kalendarza imprez Polskiego Związku Sportów Saneczkowych.
Narciarze latem trenują jeżdżąc po terenie na nartorolkach, czyli na nartach z kółkami. Podobnie jest z sankami. Do obu płoz zawodniczych sanek wyczynowych przykręca się letnie nakładki, które mają od sześciu do ośmiu kółek po lewej i po prawej stronie. One pozwalają zjeżdżać na betonie, na asfalcie, w miejscach utwardzonych, co jest bardzo przydatne w letnim przygotowaniu zawodników do sezonu zimowego. W Krynicy-Zdroju zgodnie już z tradycją, w piękny słoneczny dzień spotkał się Polski świat saneczkarski, juniorzy młodsi, juniorzy i seniorzy, na takich właśnie sankach z letnimi nakładkami.
Są dwa memoriały, jeden w Krynicy-Zdroju, a na jesieni drugi, organizowany w Jeleniej Górze. Kluby bardzo sobie cenią, że mogą jeździć na takich nakładkach letnich, ponieważ Polska nie posiada w ogóle obiektów i torów do uprawiania sportów saneczkowych. Nie ma zimy, nie ma obiektów, nie ma torów, ale dyscyplina rozwija się i pokazuje coraz to nowe wyniki, które są imponujące jak na kraj, w którym nie ma torów saneczkowych. Kadra Seniorów zanotowała bardzo dobre wyniki, a juniorzy młodsi świetnie wypadli na zimowych młodzieżowych igrzyskach olimpijskich w Korei. Jest nadzieja, że ten sport będzie się rozwijał.
Na ostatnim etapie uzgodnień jest budowa dwóch torów kompozytowych w Karpaczu i Marcinkowicach k. Nowego Sącza. Te inwestycje mają szanse być zakończonymi już nawet w przyszłym roku co spowoduje, że tak jak skoczkowie mają puchar świata na igelicie, to saneczkarze mieliby tory plastykowe, które jak do tej pory są trzy w Europie, dwa w Niemczech i jeden w Austrii. Z tych torów korzystają Polacy. Jeśli doszły by dwa tory w Polsce to można by było już organizować zawody rangi międzynarodowej, włącznie z pucharem świata.
Jeśli chodzi o tor podstawowy o olimpijskich kształtach, tor lodowy sztucznie mrożony, to trzeba powiedzieć, że sytuacja wygląda już dużo, dużo lepiej. Krynica-Zdrój czeka na zatwierdzenie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który pozwoli inwestować na taki tor na Górze Iwonka za halą lodową, nad stadionem. Obok toru zaplanowana jest budowa ścieżki startowej, sztucznie mrożonej, czyli krótki tor do 100 metrów, na którym będzie można organizować zawody międzynarodowe w starcie. Dla urozmaicenia tej dziedziny sportu takie zawody również się odbywają.
Aby ten tor powstał musi być decyzja pozytywna Ministerstwa Sportu i Turystyki. Z kolei Krynica, aby podołać finansowo względem tej inwestycji, musi mieć dofinansowanie i żeby go utrzymać musi powstać tutaj, albo Ośrodek Przygotowań Olimpijskich Centralnego Ośrodka Sportu, który był w Krynicy, albo należy utworzyć od nowa taki ośrodek, bo to pozwali na finansowanie takiej inwestycji i w około 95% jako inwestycji dla polskiego sportu. Jednocześnie z budżetu państwa byłyby wówczas pieniądze na jego utrzymanie. Z doświadczeń krajów takich jak Niemcy czy Austria wynika, że dobrze zarządzany tor lodowy, sztucznie mrożony potrafi na siebie zarobić. Bo to nie tylko służył by saneczkarzom. Na takich torach w świecie organizuje się wiele innych imprez, także latem.
Z takich torów korzystają także jednostki militarne do różnego rodzaju ćwiczeń, piloci, komandosi, grupy antyterrorystyczne. Jak jest dobry management to potrafi wygenerować dużo kosztów. Zagraniczne tory potrafią na siebie zarobić. Wybudowanie toru w Krynicy spowoduje, że stolica sportów saneczkowych z lat 60 i 70 w skali światowej tutaj powróci.
Jeżeli powstanie w Krynicy-Zdroju Ośrodek Przygotowań Olimpijskich Centralnego Ośrodka Sportu to dzisiaj sprawy formalno-prawne są już bardzo daleko posunięte i przygotowane do budowy toru saneczkowego.
Rozmawiał – Janusz Tatera Sekretarz Generalny Polskiego Związku Sportów Saneczkowych
I tu, właśnie w tym momencie należy zwrócić uwagę na to, że Krynica była kolebką polskiego hokeja i saneczkarstwa. Tu w Krynicy miały miejsce, zarówno przed wojną jak i po wojnie zawody o randze międzynarodowej, o randze ogólnopolskiej. Miejscowa ludność żyła na co dzień tym sportem, a więc miasto czyni niski pokłon w stronę rządu, a w szczególności w stronę Ministerstwa Sportu i Turystyki w sprawie reaktywowania tych dyscyplin sportu nie gdzie indziej tylko właśnie tu w Krynicy-Zdroju.
Relacja Filmowa
Andrzej Gulewicz MTV24