Ulica Kraszewskiego w Krynicy-Zdroju, to ulica o dużym natężeniu ruchu, biegnąca w kierunku Muszyny i przejścia granicznego w Leluchowie. Co rusz dochodzi tutaj do różnych wypadków. Niektórzy kierowcy jeżdżą w ogóle bez jakiejkolwiek wyobraźni narażając innych na niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia. Na domiar złego ulica stała się torem wyścigowym dla nocnych piratów. Świadczy o tym choćby ryk przejeżdżających od czasu do czasu pojazdów po północy.
Po obu stronach ulicy są budynki mieszkalne, sklepy. Jest dużo przejść przez jezdnię, więc należy zwracać szczególną uwagę podczas jazdy samochodem czy motocyklem na pieszych. Na pewno nie jest to miejsce na szybką jazdę.
7 października br. o godź. 10.35 Energetyka przy asyście Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej z Krynicy-Zdroju oraz Policji zdemontowała przechyloną latarnię oświetlenia ulicznego przy ulicy Kraszewskiego, gdyż w wyniku uderzenia samochodem doszło do jej uszkodzenia i znacznego przechyłu.
Nic się nie dzieje bez przyczyny, latarnia sama się nie przechyliła, była solidnie umocowana po poprzednim wypadku, który miał miejsce, o ironio w tym samym miejscu. Należy przypomnieć, że jest to już drugie uderzenie pojazdu w latarnię w tym samym miejscu, przed blokiem Krynickiej Spółdzielni Mieszkaniowej . Więc czy pech, czy przeznaczenie? Ani nie pech ani przeznaczenie, tylko ludzka głupota i brak szacunku do samego siebie, brak przestrzegania przepisów drogowych, brak w ogóle jakiejkolwiek wyobraźni.
Andrzej Gulewicz MTV24
Fot. Oliwier Bieniek
