Krynica-Zdrój na końcu sztafety kolejowych inwestycji
4 kwietnia 2025r.
Żeby było bardziej smutno albo śmieszniej, jak kto woli, Krynica-Zdrój i Powroźnik nie są uwzględnione w wielkim planie przebudowy linii kolejowej, bowiem nikt o to nie walczy!!! Nie chce, nie ma odwagi, albo mu zakazano!!! Śmieszne choćby dla tego, że w Krynicy-Zdroju odbywało się przez 29 lat Forum Ekonomiczne a obecnie odbywa się Forum Krynica na które zjeżdżali się i przyjeżdżają w dalszym ciągu „możni”, wszech i wobec tematu kolejnictwa Polski. A smutne ponieważ Krynica-Zdrój oddala się z dnia na dzień od cywilizacji!!
Są pieniądze na Zakopane, Karpacz czy Ciechocinek, na linie kolejowe, które są odnogami od głównych magistrali kolejowych, na Krynicę-Zdrój nie ma i nie będzie!!! Ot……..kilkudziesięcioletnia ciekawostka!!! Postukają, połatają i to wszystko!!!
Rozpoczęły się prace remontowe głównego peronu dworca kolejowego w Krynicy-Zdroju. Nie widać tu jednak żadnej euforii, gdyż są to prace nie do końca przemyślane przez inwestora PKP PLK, albo wykonywane w charakterze tymczasowym.


Dotychczasowy wygląd peronu z rozsypującymi się płytkami chodnikowymi. Wsiadając do wagonu trzeba się wspinać z walizkami po jego schodkach.
Na całym odcinku linii kolejowej z Nowego Sącza do granicy państwa w Leluchowie wykonywany jest obecnie generalny remont całej infrastruktury kolejowej. Budowane są wysokie perony, podkłady drewniane zamieniane są na betonowe, a stare szyny łączone wymieniane na bezstykowe, spawane. Remontowane są również mosty i przepusty drogowe. Wcześniej wybudowano 12 nowoczesnych dworców, z pełną infrastrukturą, w sumie na terenie wsi.


Wymiana płytek na peronie, peron nie będzie przerabiany na wysoki, po co przecież to Krynica-Zdrój!
PKP PLK właściciel peronów oraz torów pozostawia Krynicę-Zdrój na szarym końcu pod kątem inwestycji kolejowych, bowiem wymiana samych płytek na peronie jest tylko zabiegiem kosmetycznym, wykonywanym tak po prostu żeby było widać, że się cokolwiek dzieje. Nie jest to inwestycja wybiegająca w przyszłość, tylko na pewien czas. Wszędzie w Polsce budowane są perony wysokie, przystosowane do standardów międzynarodowych. Tu widocznie jeszcze nie pora na prawdziwy remont.


Ten budynek dworca kolejowego jest wykupywany przez miasto Krynica-Zdrój, systematycznie co roku i tyle samo w czasie sprzedawany przez PKP Nieruchomości. W prawdziwej poczekalni jest składowisko rupieci miasta, a podróżni chowają się we wnękach budynku przy różnych warunkach pogodowych.

Tak wygląda słynny na cały świat dworzec autobusowy w Krynicy-Zdroju, co najmniej jak MDA Kraków czy Nowy Sącz, a te dziury w jezdni to rozkosz dla duszy i ciała. Naprawdę jest się czym pochwalić!!! Widzi to Starosta Nowosądecki, Wojewoda Małopolski, Marszałek Małopolski, Minister Infrastruktury oraz Posłowie i Senatorowie. Widzi cały samorząd Krynicy-Zdroju. Jak można sądzić taki stan musi się wszystkim bardzo, a bardzo podobać!!! Zero reakcji, zero zainteresowania!!! Zaplecze największego nieładu w Małopolsce!!!
Krynica-Zdrój jak widać nie znajduje poklasku w całym systemie PKP. Ktoś trzyma rękę na pulsie aby „broń boże” nic tu nowego nie powstało. Zapewne jakaś kara, albo może zemsta, tylko nie wiadomo z jakiego powodu, że od ponad 20 lat nie wykonano tutaj żadnego konkretnego remontu budynku dworca i otaczającej go infrastruktury. Jak widać jeszcze nie pora aby zmienić to wstydliwe miejsce Krynicy-Zdroju.


Bardzo niskie perony z nawierzchnią taką jak widać, a pod trzecim torem przy murze oporowym prawie wszystkie podkłady kolejowe drewniane są zbutwiałe. Jak widać oczekują do wymiany nowe podkłady w niektórych miejscach, ale znowu drewniane a nie betonowe. Tak PKP dba od ponad 20 lat o infrastrukturę kolejową w Krynicy-Zdroju. Jednym słowem „oczko w głowie”!!!
Jeżeli mówimy o systemie PKP, ogólnie rzecz biorąc to PKP Nieruchomości & Urząd Miasta w Krynicy-Zdroju są spięte słynnym corocznym wykupem budynku dworca. Tu też nie ma reakcji w sprawie remontu walącego się muru oporowego od strony ulicy Słonecznej, oraz rozsypującego się ogrodzenia od strony Ebersa, jak również dziurawej jezdni przed dworcem. Ten duet już lata oferuje podróżnym wysoki, światowy komfort obsługi, taki że na twarzy podróżnych i mieszkańców czerwienią się policzki ze wstydu. Podróżni w dalszym ciągu oczekują na pojazdy pod chmurką, i nic się nie zanosi na to aby sytuacja miała się zmienić w najbliższym czasie. Obecnie PKP uruchomiły na czas remontu linii kolejowej z Nowego Sącza do Leluchowa autobusową komunikację zastępczą. To już kolejne zamknięcie linii kolejowej do Krynicy, które w sumie nie zmienia w ogóle wyglądu krynickiego dworca!


Komunikacja zastępcza PKP
Drugi beneficjent PKP PLK próbuje ratować sytuację przysłowiowym łataniem dziur. No i mamy całą krynicką rzeczywistość kolejową.
Będą zaraz pisać co niektórzy w mediach, że w Krynicy-Zdroju ruszył remont dworca kolejowego, ale nikt nie zwróci uwagę na to, że zostały przywiezione do wymiany podkłady pod szyny drewniane, że nie ma i nie będzie w najbliższym czasie przebudowy peronu na wysoki. Nikt nie zwróci uwagę na to w jakich warunkach w dalszym ciągu są odprawiani pasażerowie.
Nasuwa się jednoznacznie pytanie, dlaczego w Zakopanem można wszystko a w Krynicy-Zdroju nic???
Posłowie i senatorowie wybierani na tych ziemiach, udzielają się wszędzie tylko nie w Krynicy-Zdroju. Powinni wiedzieć, że liczą się czyny i efekty a nie „lanie wody” czy obiecanki bez żadnego pokrycia w rzeczywistości! Z kolei na samym czubku hierarchii rządowej czuwa Minister Infrastruktury pod, którego działania podlega między innymi kolej! Ciekawe czy zna bolączki wielkiego kurortu w tym zakresie?
A więc Krynico-Zdrój jak cię widzą tak o tobie piszą. Niech chociaż to będzie mottem wszczęcia konkretnych działań w zakresie komunikacji i nie tylko w tym zakątku Polski!!!
Płyta: W światłach ciemności. Utwór: Zawirowane myśli
Relacja filmowa oraz muzyka instrumentalna
Andrzej Gulewicz MTV 24