Antoni Kroh Honorowym Członkiem Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego
– Z kulturą ludową Karpat przeżyłem 70 lat. Jak miałem 10 lat wywieźli mnie do Bukowiny, gdzie chodziłem do szkoły podstawowej, czyli powszechnej. Nie było mi wtedy ani śmiesznie, ani słodko ale czerpię z tego zysk do dziś – mówił w Gmachu Głównym Muzeum Okręgowe w Nowym Sączu Antoni Kroh. Etnograf i pisarz odebrał 29 listopada dyplom potwierdzający przyznanie mu tytułu Honorowego Członka Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego.
Podczas kameralnego spotkania w Gmachu Głównym Muzeum Okręgowego w Nowym Sączu dokument wręczyli reprezentujący zarząd oddziału PTL w Krakowie – dr Łukasz Sochacki – prezes, dr Elżbieta Jodłowska – wiceprezes, dr Małgorzata Roeske – wiceprezes.
Spotkanie było okazją do rozmów z Antonim Krohem oraz posłuchania przytaczanych przez niego ciekawych anegdot. Oto jedna z nich:
– Był może 60 a może 61 rok. Poszedłem sobie na spacer na Trzy Korony. Wysiadłem w Krościenku, szedłem w górę, jednak nie szlakiem, tylko bokiem. Nagle zabiega mi drogę chłopiec, 12 roków mu było. – Panie, dajcie śniadanie, ale wartko! – krzyknął. No, dosyć się zdziwiłem, a on mówi: – Hej! Bo kiej idą turyści, to tato patrzy w okno i krzyczy: Staszek, wyłaźże wartko, twoje śniadanie idzie!
No to dałem mu to, co miałem, chleb z serem. On patrzy na mnie zdziwiony, że ja mam tylko chleb z serem i mówi: – Nie mocie więcej nic? – Nie mam. – Sumiennie? – Sumiennie. – A kieloście dał za te buty? (Miałem na nogach porządne, turystyczne buty). Mówię do niego: Robiłek na nie dwa tyźnie. – Aaaaa. A jakie macie auto? – Żadne. – Nie macie auta? No to wyście nie pan! Pan to taki co ma auto! Tak to się wszystko zaczęło.
– Lata 60. to były ostatnie lata resztek tradycyjnej kultury ludowej, każdy oczywiście te resztki uważa za co innego, ale dla mnie taką cezurą było to, że w latach 70. przestałem przynosić do domu pchły. W latach 60. jak się wracało ze wsi, zawsze miałem pchły na nogach. Od lat 70 – już nie – opowiadał między innymi pisarz.
*****
Antoni Kroh urodził się 16 sierpnia 1942 r. w Warszawie. Jest pisarzem, etnografem, tłumaczem. Pracował w nowosądeckim muzeum prowadząc etnograficzne badania terenowe w polskich Karpatach. Był także autorem licznych wystaw czasowych. Od wielu lat zajmuje się pisarstwem oraz tłumaczeniem z języków czeskiego i słowackiego.
Andrzej Gulewicz MTV 24
Źródło: Agnieszka Małecka
Muzeum Okręgowe w Nowym Sączu
Fot. Piotr Droździk